W ostatnim czasie zostałem poproszony o stworzenie reportażu ze ślubu plenerowego. Nie była to zwykła uroczystość, ogromne wyzwanie logistyczne, wiele niewiadomych czy zdążymy na czas, czy pogoda dopisze, czy nie zgubią bagażu z suknią ślubną, jak spakować sprzęt aby bezpiecznie pokonał ponad 7000 km?! Finalnie wszystko udało się perfekcyjnie, a efekty możecie zobaczyć na klipie 🙂
Zapraszam na skrót ze Ślubu na plaży na Seszelach!
Ślub z jesienną aurą? Nie mogli wymarzyć sobie nic wspanialszego. Pogoda dopisała, a my spisaliśmy się na medal. Więcej o naszej realizacji możecie przeczytać na blogu. Rozważamy tam wszystkie za i przeciw na ślub jesienią?
Dorota i Przemek to genialna para. Zawsze miło ich wspominam. Nasze drogi skrzyżowały się na kilka miesięcy przed ślubem i pamiętam, jak oboje zarzekali się, że nie przepadają za zdjęciami. Pierwsze spotkanie i od razu realizowaliśmy sesję narzeczeńską. Mimo, że to był ich debiut, dali czadu! To jest magia sesji przedślubnych. Więcej o tym, czy wybrać sesję przed ślubną, czy po ślubną przeczytacie na moim blogu.
Perfekcja to ich drugie imię! Byli świetnie przygotowani i doskonale wiedzieli jak pracować przed kamerą. Młodzi, piękni, zakochani nic więcej nie trzeba dodawać.